Dziś przy pięknej słonecznej pogodzie wspólnie z uczestniczką turnusu odchudzającego Sylwią wpadliśmy na pomysł wycieczki rowerowej rekreacyjno - ruchowej do okolicznej miejscowości Barczewa. Plecak, taśmy TRX, izotoniczny ładunek ( Real Madrid ;) ) i oczywiście aparat, z którym się nie rozstaję.
Piękna pogoda słoneczko i 15 stopni skłaniało do wyprawy po warmińsko-mazurskich ścieżkach. Po drodze mijaliśmy pola, lasy, gospodarstwa oraz krówki, które leniwie pasły się ogrzewając się w promieniach jesiennego ciepłego słońca.
Po spokojnej 5 kilometrowej jeździe na rowerach dotarliśmy do Barczewa. Miasteczko małe, urokliwe, mające kilka kościołów, synagog oraz ładny ratusz w centrum miasta. W Barczewie również znajduje się zakład karny o podwyższonym rygorze. Mimo ograniczonego czasu udało się wykonać kilka fotek.
Po objechaniu miasteczka dotarliśmy nad staw praktycznie w środku miasta. Napotkaliśmy tam rodzinkę łabędzi oraz kaczek, które podpłynęły do nas z nadzieją, że mamy jakiś pokarm dla nich, ale niestety nic przy sobie nie mieliśmy oprócz napoju izotonicznego.
Wracając zatrzymaliśmy się na mostku nad urokliwą rzeczką by się porozciągać i odpocząć.
Wracając do ośrodka zajechaliśmy na plażę nad jeziorem Orzyc Wielki by poćwiczyć chwilę z taśmami TRX. Było przy tym wiele zabawy oraz pracy i wysiłku.
Polecam wszystkim takie wycieczki treningowo-rekreacyjne tym bardziej, iż jesień w tym roku jest piękna i pozwala na wiele aktywności w plenerze.
!!! Bądź FIT !!!